Wiedziałam, że kiedy byłam mała, często zostawałam z moją ciocią. Ciocia to siostra mojej mamy, pracowała w domu, tak więc miała sporo wolnego czasu. Malowała obrazy, ceniła sobie sztukę i dobrą poezję, dlatego miała wysoce rozwinięty zmysł estetyczny. Spojrzałam któregoś dnia na kalendarz i zauważyłam, że zbliżają się jej urodziny. Musiałam więc przygotować dla niej coś specjalnego. Na szczęście, dobrze wiedziałam co lubi.
Zamiłowanie cioci do porcelany
Ostatnimi czasy ciocia pasjonowała się różnymi eleganckimi naczyniami. Szczególnie interesowały ją serwisy kawowe. Pomyślałam, że mogłabym pomóc jej skompletować kolekcję. Wiedziałam, że ekskluzywna porcelana Nuova R2S jest jest obiektem zainteresowań. Kupiła sobie jakiś czas temu słodkie talerzyki do ciasta. Wszyscy się nimi zachwycali, bo prezentowały się niesamowicie. Pomyślałam, że mogłabym pójść w tym kierunku i kupić cioci jakąś ładną filiżankę. Nie wiedziałam jednak gdzie mogę znaleźć takie cuda. Postanowiłam najpierw poszukać w sklepach w mieście. Jednak nie znalazłam tam niczego ciekawego. W końcu udało mi się trafić na stronę internetową, która posiadała ogromny wybór różnej zastawy porcelanowej. Była to porcelana włoska, czyli jedna z najpopularniejszych i najczęściej wybieranych. Kiedy przeszłam do zakładki z filiżankami, byłam zaskoczona, jakie piękne wyroby tam mają. Można było znaleźć wiele wzorów kwiatowych, z owocami, nawet z grzybami, czy zwierzątkami. Wszystko było precyzyjnie tworzone, z dbałością o najmniejszy detal. Jak tylko zauważyłam kubeczek z malutkimi różowymi kwiatuszkami, wiedziałam, że właśnie taki muszę wziąć dla cioci. Wyglądał niezwykle subtelnie i byłam nim zachwycona. Do kubeczka w zestawie dołączony był też pasujący talerzyk, ozdobiony złotymi elementami na brzegach. Wszystko to idealnie się ze sobą komponowało i wiedziałam, że cioci na pewno spodoba się ten model. Pomyślałam nawet, że sobie też mogłabym kupić taką filiżankę. Przydałaby się do picia w niej porannej herbaty dla poprawy nastroju.
Poprosiłam o tamtą filiżankę ekspedientkę. Bardzo dokładnie mi ją zapakowała, żeby nie uszkodziła się w transporcie. Na prawdziwą porcelanę trzeba bardzo uważać. Kiedy wręczyłam ją cioci, powiedziała, że wybrałam najpiękniejszą filiżankę jaką w życiu widziała. Od razu zrobiła zdjęcia i wysłała swoim koleżankom, które również były fankami włoskiej porcelany. Cieszyłam się bardzo, że udało mi się trafić w jej gusta, bo zasługiwała na to, by dostać taki prezent jaki tylko by sobie wymarzyła.