Plejaj.pl

Jeżeli szukasz rozrywki i ciekawych doznań. odwiedź nas !

Chciałam spróbować biorezonansu magnetycznego

 

Od kilku lat ciepię na powracające schorzenia bakteryjne, pasożytnicze i grzybiczne. Kolejni lekarze przepisują mi tylko kolejne, coraz nowsze antybiotyki, które działają głównie doraźnie. Infekcja mija i za jakiś czas znów się pojawia. Mam już powoli dość tego leczenia i postanowiłam poszukać informacji na temat leczenia niekonwencjonalnego. Niedawno rzuciła mi się w oczy publikacja na temat biorezonansu magnetycznego. Zaczęłam szukać większej ilości informacji na ten temat, gdyż zaciekawiła mnie taka forma diagnostyki.

Ile kosztuje diagnoza biorezonansem magnetycznym?

biorezonans magnetyczny - ceny zabiegówDowiedziałam się, że metoda biorezonansu magnetycznego polega na wyczuwaniu drań. W skrócie można powiedzieć, że każda bakteria czy pasożyt posiadają swoje naturalne drgania, inne niż drania jakiejkolwiek innej formy życia. Badanie biorezonansem polega na przepuszczeniu przez ciało pacjenta drań elektrycznych o niewielkim nasileniu, dzięki czemu można potwierdzić lub wykluczyć inne drania, nie należące do człowieka. Domyślałam się, że do tej pory byłam leczona nie na to, co trzeba a pasożyt, który zadomowił się w moim organizmie ma gdzieś podawane mi antybiotyki. Interesowała mnie cena takich zabiegów. Wpisałam w wyszukiwarkę internetową frazę: biorezonans magnetyczny – ceny zabiegów i zaczęłam przeglądać wyniki. Nie da się jednym zabiegiem sprawdzić wszystkich możliwych bakterii, które mogły zaatakować mój organizm. Znalazłam stronę jednego ośrodka medycyny niekonwencjonalnej. Cena jednego zabiegu w zależności od tego, co chciałam zbadać wahała się pomiędzy 150 zł a 500 zł. Postanowiłam najpierw umówić się na rozmowę z bioterapeutą, który miał mnie zakwalifikować do badania biorozenansem magnetycznym. Nie miałam żadnych przeciwwskazań do tego typu zabiegu. Bioterapeuta wybrał dla mnie odpowiednie zabiegi. Nie były one drogie. Ich cena na pewno była niższa niż wydane pieniądze na nieudane leczenie antybiotykami. Miałam nadzieję, że takie zabiegi wykażą coś bardziej konkretnego niż badania lekarskie.

To był bardzo dobry wybór. Już po trzech zabiegach biorezonansem magnetycznym udało się wykryć drgania bakterii, która zadomowiła się w moim organizmie. Ceny zabiegów były niskie, ponieważ były to dość proste do zbadania bakterie. Potwierdziłam jeszcze później diagnozę biorezonansu badaniami krwi i moczu. Wszystko się sprawdziło, dlatego mogłam dostać lekarstwo które tym razem na dobre pozbyło się pasożyta z mojego organizmu. Takie zabiegi są bardzo skuteczne, a przy tym bezbolesne i bezpieczne.

 

Chciałam spróbować biorezonansu magnetycznego
Przewiń na górę