Od zarania dziejów, największym cudem jest fakt pojawienia się na świecie nowej istoty. To magiczny moment dla każdego rodzica, który całkowicie zmienia jego dotychczasowe życie. Rodzice niecierpliwie wyczekują przez dziewięć miesięcy przyjścia na świat ich potomka, który stanie się ich oczkiem w głowie. Od teraz każdego dnia karmienie, mycie, usypianie, kołysanie i edukowanie, stanie się codziennością, w której nieraz nie brakuje ciężkich chwil, ale także tych pięknych, kiedy łzy same napływają nam do oczu ze szczęścia.
Trudne początki karmienia piersią
Wszystko czego nie umiemy, lub robimy pierwszy raz jest trudne i tak samo jest z macierzyństwem, które posiada swoje blaski i cienie. W gazetach i telewizji widzimy tylko tą różową stronę kiedy matki są uśmiechnięte i zadowolone, a dzieci grzeczne, spokojne i niepłaczące. Prawda jest nieco bardziej brutalna, bo poza chwilami szczęścia czekają nas też nieprzespane noce, walka z kolkami, katarkami, ciągłe karmienie i zmienianie pieluszek o każdej porze dnia i nocy. Ból jest nieodzownym elementem w rozwoju ewolucyjnym i podświadomie daje nam sygnał, że coś jest nie tak, albo że następują poważne zmiany w naszym organizmie. Ból podczas porodu jest czymś naturalnym i nawet pożądanym, bo daje nam sygnał, że zbliża się moment narodzin dziecka. Jeżeli występuje ból karmienie piersią nie sprawia nam przyjemności, a jedynie powoduje niepotrzebny stres. Zmiana pozycji do karmienia może zlikwidować pojawiający się ból, ale nie zawsze, bo czasem jest on wynikiem niewłaściwego przystawienia dziecka do piersi. Wtedy pomocna może się okazać konsultacja z doradca laktacyjnym, który poinstruuje nas, jak właściwie nakarmić dziecko, aby nie sprawiało nam to bólu. W buzi dziecka musi się znaleźć brodawka razem z otoczką, aby nie doszło do podrażnienia delikatnej skóry na sutkach. W trakcie ssania dziecko delikatnie stymuluje sutek językiem i przyciąga go do tylnej ściany podniebienia. Karmienie piersią daje dziecku poczucie bezpieczeństwa, miłości i poza głodem i pragnieniem, zaspokaja potrzebę bliskości z matką, do której bez wątpienia jest bardzo przywiązane.
Dzieci intuicyjnie wyczuwają gdzie znajduje się pokarm i podświadomie podążają za piersią. Matki, które nie chcą karmić piersią z różnych powodów, mogą to robić specjalnym mlekiem w proszku, które się rozpuszcza w wodzie, podgrzewa do odpowiedniej temperatury i podaje dziecku w wygodnej butelce ze smoczkiem. Jednak taki pokarm nigdy nie zastąpi prawdziwego, kobiecego mleka, które jest pełne cennych wartości odżywczych, witamin i niezbędnych przeciwciał, dzięki którym nasze dziecko będzie mogło walczyć z infekcjami.