Robótki ręczne są prawdziwą przyjemnością dla mojej żony Elwiry. Od kiedy pamiętam, siada ona na fotelu przy kominku z szydełkiem w ręku i coś tam sobie dzierga. W ten sposób powstał mój szalik, który codziennie nosiłem ubiegłej zimy i z pewnością ponoszę jeszcze w przyszłym roku. Dzięki temu otrzymałem też wełnianą czapkę, a nasze wnuki także cieszą się wełnianym zimowym komplecikiem prosto od Elwiry.
Zakup wełny do robienia na drutach
Bardzo się cieszę, że żona ma takie hobby. Dzięki temu może miło spędzić czas, nie nudzi się i jest zawsze uśmiechnięta. Dlatego z wielką chęcią robię jej niespodzianki w postaci dostawy wełny dla niej. Miękka wełna do robienia na drutach jest całkiem niedroga w dzisiejszych czasach, dlatego robię takie prezenty bardzo często. Najczęściej zamawiam taką mięciutką wełnę w internecie, mam bowiem sprawdzony sklep, w którym dokonuję regularnych zamówień. Ostatnio zakupiłem dla Elwiry włóczkę z wełny alpaki, która jest prawdziwe mięciutka! Aż dłoni nie można od niej oderwać. Wybrałem kolor lekkiego różu. Jest bardzo delikatny i idealnie pasuje do mojej żony, dlatego być może po raz pierwszy zrobi ona na drutach coś dla siebie. Gdy tylko nadeszła przesyłka – Elwira z radością podjęła się jej otwierania. Gdy zobaczyła wełnę, oczy jej rozszerzyły się z radości, a ja z błyskiem w swoim oku wpatrywałem się w jej piękny uśmiech. Mimo upływu lat, nadal jest piękna! To chyba jej hobby, jakim jest właśnie robienie na drutach, tak na nią działa. Mięciutka wełna prezentuje się wyśmienicie, ponadto jest przyjemna w kontakcie ze skórą. Żona już zapowiedziała, że zrobi sobie z niej szalik. Mam nadzieję, że wyjdzie jej doskonale! Tymczasem ja obecnie kompletuję kolejne zamówienie – niedługo żona ma urodziny, dlatego na jednym motku wełny z pewnością się nie skończy. Tym razem zamierzam wybrać włóczkę bawełnianą, która jest podobno naprawdę uniwersalna. Wiele osób poleca taką ze splotem wstążeczkowym oraz z subtelnym połyskiem. Podobno za jej pomocą można uszyć naprawdę piękne rzeczy! Ale wezmę też włóczkę kaszmirową, według producenta zawiera ona 35% kaszmiru i 20% jedwabiu, musi być więc wyjątkowo mięciutka i leciutka!
Z pewnością żona stworzy za ich pomocą prawdziwe cuda. Do kompletu dorzucę grubą włóczkę moherową. Z takiego prezentu żona na pewno będzie zadowolona i kolejne dni poświęci na robienie na drutach przepięknych ubrań oraz szalików i czapek. Mieć taką żonę z takim hobby to skarb. Dobrze, że obecnie mamy taki łatwy dostęp do wełny do robienia na drutach w tak szerokiej gamie kolorystycznej.